W odróżnieniu od ludzi nie mogą zmienić swych szat, ale najwidoczniej jest im to niepotrzebne.
Żółty, brązowy, różowy, czarny…. Nie, nie – wróć! Izabelowaty, gniady, kasztanowo dereszowaty, kary.. Umaszczeń koni jest wiele. W Tarze przeważa maść gniada i kasztanowa, ale mamy też kilku bardzo barwnych podopiecznych. Mienią się kolorami, po nich między innymi, pozwalają się też rozróżniać, nabierają indywidualności.
Tarowa tęcza jest trochę inna, jest to przekrój wszelkiego rodzaju brązów, siwości, szarości, niby brakuje niebieskiego, zielonego, czerwonego, ale całe to stado pasące się na łące, przypomina rozsypane kolorowe kredki ołówkowe, które my postaraliśmy się poukładać. I tak jak tęcza po burzy jest symbolem nadziei, tak pasące się różnobarwne konie, są symbolem wolności.