DT: Witajcie Kochani! Bardzo Was przepraszamy za dłuższą przerwę w dostawie newsów ze Schroniska. Ta przerwa na łączach jest spowodowana tym, iż koniec listopada jest dla Fundacji Tara bardzo gorącym okresem, bo: -> po pierwsze – wszyscy „stajemy na głowie”, ponieważ nieuchronnie zbliża się termin spłaty kredytu w banku… -> po drugie – w Tarze rządzi kowal Tomek!
Tarowe konie mają robione kopytka, by było im wygodniej 🙂 Przy kowalu zawsze potrzebny jest pomocnik, a podczas „robienia” tych oporniejszych – nawet kilku pomocników. -> po trzecie – zima już za płotem i musimy dokładnie zadbać, by żadne z naszych dwu i czteronożnych podopiecznych nie zmarzło – w nocy temperatura spada już poniżej zera 🙁 w związku z tym na padoku niedaleko krów i świnek budujemy ciepła stajenkę dla okolicznych koni.
Borat i Zuzia przeprowadzili się do ciepłego, dużego domku, tuż przy królikach. Kaczki natomiast zmieniły swoje dotychczasowe lokum na ciepłe pomieszczenie naprzeciwko paszarni w stajni Suskiej. Golden przeniesie się na zimę do Głównej, a dlatego iż poziom jego testosteronu jest zbyt wysoki, musieliśmy wzmocnić i przystosować jeden z tamtejszych boksów. Poza tym wszystkim, codziennie ścielimy boksy w trzech stajniach, wypuszczamy i chowamy konie i robimy wszystko to, co zawsze, czyli dbamy o to, by tarowym zwierzętom niczego nie brakowało 🙂 Żałujemy, że doba nie ma 48 godzin… Z pomocą przybyły do Tary dwie wolontariuszki – Ala i Bogna. Niestety, dzisiaj już wyjechały, lecz obiecały odwiedzać nas częściej.