Drodzy Państwo,
To, że udało nam się znaleźć dom, który przyjmie Atlantę, jeszcze nic nie znaczy, ponieważ musimy zapłacić za tę klacz. Kwota 5500 zł jest ceną niższą, niż zaoferowałaby rzeźnia. Właściciel zgodził się na obniżenie ceny, tylko dlatego, że otrzymał odpowiedź, że zwierzę zostanie do końca swoich dni w jednym miejscu. Atlanta nie będzie cierpiała głodu, nie będzie ciężko pracowała. Wszyscy razem możemy jak najszybciej dać jej nowy, bezpieczny dom. Właściciel skończył już 90 lat, jest starym, chorym człowiekiem. Jeśli go zabraknie, co się stanie z Atlantą? Jak długo ten starszy człowiek będzie opierał się propozycjom handlarzy?
Drodzy Państwo, jest Was tak wielu… Prosimy, pomóżcie uratować życie tej klaczy.
Prosimy, udostępniajcie tę informację. Grosik do grosika i Atlanta pojedzie do nowego domu. A Fundacja Tara będzie znowu szukać pomocy dla innego przyjaciela człowieka.