Bezsilność.

Wracając z pastwiska, postanowiłam pojechać na skróty, piękną polną drogą. Ptaki śpiewały, jelonek przebiegł mi drogę…jak pięknie

Wyminęłam krzaki zarastające drogę i zobaczyłam to…ze zgrozą jechałam dalej. Co kilkadziesiąt metrów były wykonywane nowe, remontowane stare… Już niedługo droga i pola spłyną krwią. Zawróciłam, nie pojechałam dalej tą sielankową polną drogą. Dzisiaj w bezsilności…co będzie jutro?

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij