Każdy z Was, kto już poznał Bazyla wie, że ten srokaty wałaszek jest zawsze pełen energii i skory do zabawy. Galopady wzdłuż i w poprzek padoków, zaczepianie innych koni, podgryzanie ich to jego codzienny repertuar. A jeśli jeszcze pod kopytami ma trochę błota, w którym może się wytarzać i upodobnić do gniadoszy lub kałużę, którą można rozchlapać jest wręcz przeszczęśliwy.
Aby dostarczyć Bazylowi jeszcze więcej radości – zapewnić mu pyszne jabłuszka i marchewki, które uwielbia, codzienną porcję owsa i siana, z których czerpie energię do codziennych szaleństw, opiekę weterynarza, kiedy np. zagalopuje się w codziennych zabawach i nadwyręży nogę, miękką słomę w boksie, gdzie spędza noc, ciepłą stajnię, w której chroni się przed zimnem i deszczem, potrzebujemy Waszej pomocy.
Bazylem wirtualnie i nie tylko opiekują się: Agata S., Natalia S. i Rafał S., Julia D., Olga K., Marta B., Eugenia Z. Izabella K. oraz Ewa P.
Ten srokaty łobuz otrzymuje ok. 300 zł miesięcznie na swoje utrzymanie, a potrzebuje trochę więcej, żeby na niczym mu nie zbywało.
Kto z Was zaopiekuje się wirtualnie Bazylem? Rodzicem Chrzestnym można zostać wpłacając już od 20 zł miesięcznie, a podopieczny z pewnością dostarczy Wam wiele radości.