Bardzo powoli do czasu majówki powstawała wiata na padoku dla staruszków, głównie przyczyną był brak czasu. W okresie przerwy majowej udało się nam to nadrobić. Z dużym trudem ze względu na twarde drzewo, powstała więźba dachowa, na nią zostały położone płyty wiórowe i papa. Powstała przestronna i przewiewna wiata dająca przyjemny cień, czwórce staruszków. Panowie, którzy ją budowali wykazali się dużą dozą cierpliwości, ale też zarazem ogromnym uporem w pokonywaniu przeszkód.