Czarno-biała rzeczywistość

W ostatnią niedzielę przepuściliśmy konie na kolejne pastwisko. Tam gdzie pasły się przez ostatnie tygodnie, wyskubały już prawie całą trawę, więc bacznie obserwowały nasze ruchy przy taśmach pastucha. Dobrze wiedziały, co oznacza zwijanie białych linek, za którymi jest tyle dobrej, wysokiej trawy. Rżały niecierpliwie, pospieszając nas. Po zdjęciu ostatniej taśmy całe stado ruszyło galopem kilkakrotnie przemierzając wzdłuż nową łąkę. Kiedy już poznały nowy teren, zbadały jego granice, zajęły się skubaniem bujnej trawy.

 

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij