W ostatnim czasie odrobaczaliśmy zastrzykami większość koni wykupionych ze Skaryszewa i rzeźni, jednak z racji tego, iż część koni stała na padokach, nie przeprowadziliśmy zabiegu na wszystkich. Na dzisiaj mieliśmy zaplanowane odrobaczenie pozostałych koni by zamknąć, te turę działań. Przyjechał weterynarz nabrał środka na odrobaczanie w strzykawkę i … cała reszta jak to jak nasz doktor powiada był już tylko dziecinną igraszką. Zabiegi poszły sprawnie i szybko. Dodatkowo, ponieważ mieliśmy problem z Karnawałem i jego częściową niechęcią do jedzenia, to zostały Mu sprawdzone zęby i nie obyło się bez tarnikowania ich krawędzi, by miał prawidłowy zgryz.
Ponieważ pytacie się w mailach jak miewają się klacz z zapaleniem płuc i Czarny Książe, który również miał problemy z drogami oddechowymi, odpowiadamy, że leczenie osiąga zamierzone efekty, są już w 75% zdrowe a za kilka chwil (oczywiście po wyleczeniu) zaznają rozkoszy galopad po padoku.
By móc kontynuować opisy tego dzieje się w Tarze, niezbędny jest spokój wewnętrzny, a co go nam zapewnia, spokój naszych koni i ich dobrobyt. Ten dobrobyt maja zapewniony dzięki Waszej pomocy tak, więc nie zapominajcie o przekazaniu 1% na rzecz Fundacji Tara – 0000223306