Gloria nadal jest w trakcie badań – bardzo się denerwujemy.
Ból i strach na targu dokuczały jej przez bardzo długie godziny.
Na tej bolącej nodze stała najpierw w transporcie a potem na targu. Weterynarz, który wystawiał zaświadczenie dopuszczające ją do udziału w targu potwierdził, że jest zdrowa… Nie wiemy przez ile miesięcy Gloria znosiła ból bo choroba, na którą cierpi rozwija się długo.
Zobaczcie to zaświadczenie (Gloria miała przedtem na imię Fara) – wystawione w przeddzień targów. To kolejny dowód na to, że zaproponowane przez pewną organizację zmiany nie dają nic! Konie nadal cierpią. Już się nie dowiemy ile koni ze sfałszowanym zaświadczeniem wjechało na targ… Są już w rzeźniach…