Dzisiaj mija dokładnie miesiąc, odkąd wykupiliśmy z Waszą pomocą Glorię, Mirrę i Kaszmira rocznego źrebaka – syna Glorii z targów końskich ze Skaryszewa. Dzień później, do naszej trójki dołączyła Misia – dostojna belgijka. Nie pojechały od razu do Tary, tylko zostali w pensjonacie Stajnia Krzewień w Radomiu. Nasza końska rodzinka przechodziła i nadal przechodzi resocjalizację. W tejże stajni nauczono ich obycia z człowiekiem. Są bardziej ufne.
Niestety Gloria została przewieziona już po kilku dniach do kliniki w Warszawie. Diagnoza: rzekomy rak kopyta. Po dokładnym sprawdzeniu kopyt okazało się, że ma raka w drugim kopycie. Do tej pory jest pod stałą opieką weterynaryjną.
Mirra i Kaszmir wraz z Misią spędzają ten czas rozłąki z Glorią iście sielankowo. Nie dość, że mają towarzystwo innych koni to jeszcze ich czas umilają kozy, owce, psy i świnka Klementynka. Po prostu pełna symbioza i mała namiastka tarowego zwierzyńca.
Przez cały czas nadzór nad końmi pełni szefowa stajni, Sylwia oraz jej wolontariuszki Patrycja i Weronika.
Pod „swoje skrzydła” wzięła je również od samego początku nasza Tarowa wolontariuszka, Aurelia. Zapewnia im przekąski marchewkowo-jabłkowe, smaczki oraz inne atrakcje ?? Dla Misi siemię lniane.
W Radomiu będą jeszcze przebywać około miesiąca.
