Zobacz więcej koni do adopcji →
Jeśli chodzi o historię Hola, to nie mamy zbyt wielu wiadomości. Część materiałów archiwalnych niestety „ulotniła się” bezpowrotnie w trakcie przeprowadzek, część uległa zniszczeniu z powodu wilgoci (przez to padł dysk, na którym były przechowywane informacje), niestety równie zawodna bywa ludzka pamięć.
Wiemy, że Hol do Tary trafił jako młodziutki konik. Miał poważne problemy z nogami – wysiadły trzeszczki. I tutaj historia znowu się powtarza…
Kolejna cudowna istota, której jedynym mankamentem są chore trzeszczki, potraktowana jak rzecz, staje się bezużyteczna. Hol nie mógł pracować, nie nadawał się do pracy pod siodłem.
Na szczęście dla niego istnieje Tara oraz cudowni ludzie, którzy pomogli mu odnaleźć Jego dom. Konie w Tarze nie pracują, więc nogi dość szybko odzyskały pełną sprawność. Hol zaprzyjaźnił się z równie opanowanym i uroczym Sułtanem. Spotkać ich można tylko razem. Obydwoje są bardzo spokojni, trzymają się trochę z boku stada, choć Sułtan czasami lubi „powalczyć” z innymi końmi. Jednak Hol jest w każdej sytuacji oazą spokoju.
W tej chwili nasz kochany Holu nie ma żadnych problemów ze zdrowiem, niestety tego typu dolegliwości bardzo często dają o sobie znać w starszym wieku. Dlatego wspólnie zadbajmy o tego pięknego rumaka. Jak każdy przyjaciel, zasługuje na wszystko, co najlepsze.
Aktualni opiekunowie:
- Monika i Mariusz Goetze
- Gosia Gładysz
- Bożena z Wrocławia
- Maria Kostelnik
- Zosia Holnicka – Szulc
Adopcje wirtualne:
Zobacz więcej koni do adopcji →
adopcje@fundacjatara.info
