Pssst… Pssst… Jest tu ktoś? Halo! Ratunku! Niech nam ktoś pomoże. Zaczęła się apokalipsa. Halo, czy po drugiej stronie internetów jest jeszcze ktoś?
Wiosna! Tak to Ona rozpyliła, pyłki miłości. Nie wiemy gdzie się już ukrywać. Konie znajdują nas wszędzie.
Chowamy się w piwnicy, ale zapasów starczy jeszcze na pięć dni (dobrze, że jesteśmy preppersami). Pewnie wystarczyłoby i na miesiąc, niestety wolontariusze w tym roku są bardzo żerni (siedzą razem z nami)
Pssst. Pssst. Radiostacja nawaliła, nie wiemy jak wezwać pomocy, wysyłamy tę wiadomość ostatnim mailowym gołębiem. Halo…
Nie… Nie…nieee to nie może być prawdaaa, zalewa nas miłość koni, topimy… się w niej (bulp, bulp)
Powiedzcie potomnym, że walczyliśmy do końca …—… …—… …—…