Niejaką tradycja stało się już, że w okresie wakacyjnym do Tary przyjeżdżają grupy z wolontariatu IBO. Przyjechało ich ośmioro wszyscy wspaniale pomagali poprzez pracę, a trzy tygodnie to czas, w którym nawiązały się miłości, i przyjaźnie. Młodzi ludzie z Belgii na początku byli trochę przestraszeni, ale wystarczyło kilka dni, aby „wgryźli” się w temat. Przestały im przeszkadzać spartańskie warunki a polska kuchnia okazała się wspaniała. Budowali ogrodzenia, rozbierali oborę sprzątali stajnie i padoki a wieczorem po dniu ciężkiej pracy, wspólnie z wolontariuszami z Tary bawili się na całego. Po trzytygodniowym pobycie musieliśmy pożegnać tych wspaniałych ludzi, łez było wiele, ale wszyscy jak jeden mąż obiecali, że powrócą w przyszłym roku, by pomóc z jeszcze większym zapałem. Warto dodać, że trzy osoby powróciły do Tary już po dwóch tygodniach i zostały przez następne cztery.
Patrząc w przeszłość i przyszłość Naszej współpracy z IBO wiemy, że będzie ona trwać dalej i tak jak do tej pory będzie spełniała ona swoją rolę.