C. D. Interwencja Trzciel
Drodzy Państwo,
Zacytujemy wypowiedź pana Grzegorza Romanika „To nie jest kwestia zabrania zwierząt bo inaczej TARA musiałaby chyba całe województwo na siedzibę przejąć wraz z jego budżetem(gdyby zawsze w takich przypadkach podejmować decyzję o zabraniu zwierząt). Chodzi o zmianę sposobu myślenia, piętnowanie zachowań takich jak to i pomoc – zwierzętom i gospodarzowi jeżeli trzeba. Zabranie zwierząt to ostateczność choć jeśli trzeba i można to uczynić to też są organy mogące to zrobić. Tylko jak widać na załączonym obrazku – „władza” jest ślepa i ma dwie lewe ręce. O znajomości przepisów prawa nie wspominając…„
Wszyscy chcemy by zwierzęta miały właściwą opiekę, aby to nastąpiło potrzebna jest rewolucja. Każdą rewolucję przeprowadza społeczeństwo wywierając presję na organy rządzące.
W dniu wczorajszym (18.04.2015r.) zadzwonił do mnie pan Tadeusz Z. – właściciel koni znajdujących się w gospodarstwie w Trzcielu. Powiedział, że część koni wywiózł już do znajomych i rozpoczął prace na terenie gospodarstwa: sprzątanie i remonty. 27.04.2015r. na umówionej, kolejnej kontroli gospodarstwa sprawdzimy, gdzie znajdują się konie i czy „nie wpadły z deszczu pod rynnę”.
W ciągu dwudziestu lat byłam na setkach interwencji i wielokrotnie przekonałam się, że kary nakładane na właścicieli zwierząt nie przynoszą oczekiwanych rezultatów. Uważam, że potrzebni są nauczyciele, którzy będą uczyć opiekunów zwierząt właściwego traktowania żywych istot. Taką rolę mogłaby przejąć Inspekcja Weterynaryjna, pod warunkiem, że sama pozna jakie powinny być właściwe warunki bytowania zwierząt.
Poniżej przedstawiamy wzór protokołu kontroli Powiatowego Inspektoratu Weterynarii. Pokazujemy także, jak wyglądał „dokument” sporządzony na miejscu kontroli przez inspektorki Powiatowego Inspektoratu Weterynarii w Międzyrzeczu – panią Dorotę Michalczak i Wiesławę Kłobuz.