Ja tej krowy nie chcę.

„Gdyby można ją zacielić, albo żeby, chociaż dawała mleko, a tak?, Co mi po starej chorej krowie?

Miał być cudowny dom, wspaniali ludzie…

Od pewnego czasu Mućka jest w stanie „zawieszenia” właścicielce krowy wysłaliśmy uzbierane 1.500 Zł. Wy drodzy Państwo przekazaliście pieniądze, za co szczerze dziękujemy, resztę dodała Tara. Brakuje 360 zł, i z tym nie będzie problemu. Problem leży gdzie indziej – w ludzkiej naturze. Niestety większość ludzi, którzy chcą adoptować zwierzę gospodarcze typu koń, krowa, „chce coś z tego mieć”- źrebaki, cielaki, mleko, jazdy konne itp., Gdy okazuje się, że tym biednym zwierzęciem można się „tylko” opiekować, chętni się wycofują.

Jeszcze raz tłumaczymy.

Po 15 latach działalności polegającej na tym, że każde wykupione zwierzę trafiało do Tary, na dzień dzisiejszy pękamy „w szwach” – tak wiele zwierząt mamy. Nie chcieliśmy pozostawić w potrzebie, (czyli konkretnie pozwolić na rzeź) trzech zwierząt. Dlatego właśnie napisaliśmy, że możemy pomóc uzbierać pieniądze na wykupienie, lecz te zwierzęta fizycznie nie mogą do Nas trafić.

  • Klacz Iza – jej się udało, choć różowo nie jest, charakter jej się nie zmienił. Miejmy nadzieję, że nie będzie, zaźrebiana, bo nie można więcej rozmnażać „tej końskiej biedy” – by nie stało się to, co w Irlandii
  • Celnik – jak się skończyła sprawa tego wałaszka, już Państwo wiecie. Czuliśmy się w obowiązku przywieść go do Tary, bo tam gdzie był cyt. ”tylko jadł i s..ł”” u Nas robi dokładnie to samo, ale nie czynimy mu za to żadnych wyrzutów. Możemy jedynie się pochwalić – pięknie przytył.
  • Maćka – musimy szukać dla niej domu od nowa, choć jest alternatywa –gdybyście pomogli zbudować dla tej staruszki boks, mogłaby trafić do Tary. Materiał mamy na miejscu, brakuje nam tylko czasu i ludzkich rąk.

Sprawdziła się główna idea Tary : jak ratować, przy Waszej pomocy – to ratować do końca.

Jedno jest pewne, gdy będziemy chcieli zapewnić kolejnemu zwierzęciu nowy dom, na pewno będzie trafiać do Tary. Zawsze uczciwie przedstawialiśmy sprawę, tak i teraz to czynimy. Nic nie ukrywamy i choć jest Nam bardzo ciężko, nie poddajemy się, remontujemy, budujemy, ratujemy – by baśń o Tarze trwała.

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij