Pamiętacie zapewne Drodzy Państwo źrebaki, które uratowaliśmy przed „ostatnią drogą śmierci” ze Skaryszewa. Karnawał, Tao i Walenty, bo o nich mowa dziś miewają się doskonale i oczekują na wiosenne przyłączenie do stada. W czasie wolnym od jedzenia uwielbiają się bawić, ganiać i podgryzać, szczególnie wyróżnia się tutaj malec, który był najsłabszy Karnawał. Ostatnimi czasy nabrał dziwnej maniery, regularnie staje na żłobie i zadziera wysoko głowę, górując nad innymi, tak jakby chciał pokazać, iż to on jest tu najważniejszy i rządzi w tym małym stadku, tak jakby chciał powiedzieć „kiedyś mnie ganiałyście, bo byłem najsłabszy, a dziś to ja jestem szefem”