”Kochani nasi znajomi i nieznajomi, nasi ‘’pomagacze’’ dobrego serca
Jesteśmy osobami prywatnymi, które kochają pomagać zwierzakom i robimy to w miarę naszych możliwości. Tym razem mamy zwierzątko większego kalibru a mianowicie jałówkę, która znajduje się w gospodarstwie pod Nieporętem koło Warszawy.
Jałówka ma ok 1,5 roku i waży ok 350 – 400 kg.
Jest stale trzymana w zamkniętej i ciemnej obórce na ok 50 cm łańcuchu, bez możliwości ruchu, dojścia do poidła, którego zresztą nie zauważyłyśmy przy żadnej z wizyt!!! Nie ma również słomy w przeznaczonym do tego miejscu. Słoma, która tam jest pokryta jest jej własnymi odchodami.
Jałówka cały czas stoi, gdyż z powodu krótkiego łańcucha nie ma możliwości na swobodę.
18.11 miała trochę rzuconych pomidorów, nie dostaje żadnej paszy – do czego oficjalnie przyznali nam się gospodarze.
Jest bardzo zaniedbana, o czym świadczy bardzo „zwichrowana” i oblepiona brudem sierść. Boi się człowieka – sądzimy, iż jest bita. Właściciele zamierzają ją w niedługim czasie przeznaczyć na mięso. Doszłyśmy z nimi do porozumienia, iż mogą ją sprzedać nam. Tak naprawdę nie chcą się już nią zajmować, zresztą i tak tego nie robią L
Nie można jej tak zostawić.
Pilnie szukamy jej nowego domu
Czy chcecie ją uratować razem z nami ???
Czy ktoś ma jakiś pomysł – może jakaś fundacja która zajmuje się zwierzętami gospodarskimi – mogłaby pomóc ???
Czy znajdziemy jej nowy dom ???
Błagamy o pomoc