Zobacz więcej koni do adopcji →
W imieniu wszystkich kucy, wykorzystywanych i porzucanych, traktowanych jak rzeczy…
Mój Boże! Jakże świeżutka jest trawa! Moje Kopyta są pełne podskoków. Idę przed siebie i moja grzywa czepia się wiatru. Idę potykając się o własne nogi. Mój Boże, gdy noc pełna dziwów czyha nad krawędzią dnia, niech me żałosne rżenie poruszy Twe serce. Zawieś gwiazdę, by czuwała nade mną i ucisz mój lęk
„Modlitwy zwierząt” – Carmen Bernos de Gasztold
Ten cytat idealnie opisuje naszego Małego Rycerza.
Na imię mu Jasiu. Miał 3 i pół roku, gdy się o nim dowiedzieliśmy. Śliczny, malutki, kary. W czasie całego swojego życia Jasiu poznał co to ból, głód, strach. Widział śmierć, poznał co to pragnienie i stanie na wyschniętej trawie bez kropli wody. A ma w sobie tyle radości życia! Jasiek został wyciągnięty z samochodu handlarza, który miał zawieźć go w jego ostatnią drogę. Zamiast promieni słońca, zapachu i smaku trawy, miał znowu poczuć strach, ból, zobaczyć krew – już po raz ostatni. Jasio przyjechał do Tary w 2006 r. Jest kaleką. Poszarpane ścięgna w nóżce uniemożliwiały mu normalne poruszanie się. Przy chodzeniu Jasia wydawało się, że każdy krok może doprowadzić do połamania nóżki, oderwania maleńkiego kopytka… Dzielny konik spędził wiele dni w klinice. Przeszedł operację. Odzyskał szansę na zdrowie, na galop. Dziękujemy wszystkim, którzy wtedy pomogli w opłaceniu rachunków za jego życie, za jego zdrowie.
Jasiu wciąż żyje w Tarze. Jest jedynym kucem, który rok rocznie wyjeżdża wraz z dużym Stadem na letni wypas – sam wybrał sobie towarzystwo dużych koni. Postanowił, że na przekór wszystkiemu pokaże, że stać go na bardzo wiele, że niczego się nie boi! Już się nie boi.
Jasiu wciąż potrzebuje pomocy. Utyka, choć lekarze zrobili wszystko, by jak najlepiej poskładać chorą nogę. I tak będzie już do końca jego dni. Co możecie dla Jaśka zrobić, jak możecie mu pomóc? Możecie zaopiekować się nim wirtualnie lub ustawić dla schroniska Fundacji Tara małą, ale stałą darowiznę!
Aktualni opiekunowie:
- Monika i Mariusz Goetze
- Kuba Bereta
- Marysia Kostrzewa z Lubina
- Natalka Kamińska z Sopotu
- Edyta Skarżyńska
- Justyna Kapusta
Adopcje wirtualne:
Zobacz więcej koni do adopcji →
adopcje@fundacjatara.info
Obiecujemy, że niebawem uzupełnimy historię Jasia.
Witam
Chcę poznać historię Jasia 🙂 Może napiszecie o nim kilka słów?
pozdraiwam
ewelina
Historia Jasia została zaktualizowana. W razie dalszych pytań, pozostajemy do dyspozycji.