Starsze konie przebywające w Tarze nie wyjeżdżają na pastwiska, zostają na tych, dostępnych na miejscu. Późną wiosną potrafią się cieszyć jak źrebaki, a jesienią wtapiają w czerwienie i żółcie parku za pastwiskiem, żyją wolnością. Mają swe radości i smutki, dni gorsze i lepsze, a nade wszystko maja siebie. To one potrafią najbardziej cieszyć się życiem i każdą upływającą chwilą, bo tak do końca nie wiadomo ile ich jeszcze im zostało.