Jak piękna może być zima rozpryskiwana podmuchami kopyt koni, można się tylko dowiedzieć patrząc na rozwiane, galopujące konie, na te radosne istoty tarzające się w zimnym puchu i bawiące się jak rozbrykane źrebaki. Takimi tez je widzimy spoglądając przez obiektyw aparatu, niepomni na cierpienia, które przeżyły i gehennę, która kiedyś im stworzył człowiek. Brykające, tarzające się, stające dęba, utopione bez zapomnienia w śniegu i zabawie, zapatrzone w szczęście i biały puch – takie są konie Tary zimą, konie szczęśliwe, konie magiczne.