Kark wygięty w pałąk
Nóż leży u stóp
Pot spływa po czole
Wiruje zawzięcie
Jeszcze szlif tarnikiem
Kowalskie zajęcie
Planowo, na początku września, przeprowadziliśmy rozczyszczanie kopyt, jak za każdym razem tak i teraz dokonał tego Kowal Tomek, z którym współpracujemy chyba od początku świata. I choć nie jest to łatwa praca, to zazwyczaj mija mile i w radosnym nastroju. Pomocnicy trzymający kopyta są doskonale przez Tarę wyszkoleni, więc kowal w ciszy może się zająć swoją pracą. Pamiętajmy – dobrze wystrugane kopyta są tym dla konia, czym wygodne buty dla człowieka, dlatego zawsze trzeba o nie dbać.