Od dziesięciu dni w Tarze trwa kolejna akcja KOWAL.
Koniki w schronisku cieszą się już pięknymi kopytami, teraz nadszedł czas na zawracanie głowy koniom na pastwiskach. Werkowanie kopyt nie jest jednak łatwym zadaniem, zwłaszcza w czasie upałów, kiedy konie są rozdrażnione rojem much, stoją zbite w grupie, żeby móc nawzajem odganiać się od wszelkiej maści latających intruzów.
Na szczęście nasz kowal Tomek oraz jego pomocnicy: Piotrek, Kasia i Ula wiedzą jak sprawnie i profesjonalnie przeprowadzić całą akcję.
Przede wszystkim wstają o świcie, żeby zaoszczędzić koniom stresu i nie pracować w największym upale. Jedna osoba trzyma konia za kantar lub uwiąz, druga pomaga kowalowi przy kopytach, a w międzyczasie czwarta osoba podprowadza konie, które czekają na swoją kolej. Dzięki wieloletniemu doświadczeniu wszystko przebiega spokojnie i sprawnie. Tarową ekipę odwiedza Krzysiek. Chcielibyśmy podzielić się z Państwem jego zdjęciami, które świetnie pokazują, co teraz dzieje się na pastwiskach: ZDJĘCIOWE OPOWIEŚCI KRZYSZTOFA KONIECZNEGO – KLIKNIJ
