Królestwo Tara – Siedziba królów (koni)

Robię wszystko, aby 170 koni i reszta rodziny 🙂 były bezpieczne. Nikt z Was, kochani nie zdaje sobie sprawy jakim kosztem. Naprawdę. Proszę o pomoc! Zaznaczam po raz tysięczny, to Wasze konie, świnie, krowy, kozy, owce, psy, koty i reszta plejady 🙂 ja im tylko służę i kocham, kocham, kocham… I ciągle się martwię by miały co jeść, by zapłacić lek. wet., kowalowi, odrobaczać w terminie i szczepić przeciw chorobom. Tara rozkwita tak… ale ja nie śpię… och, kochani… Miłość to ogromne wyrzeczenia: strach, bezsenność, szukanie ciągle pomocy, walka na wielu frontach i … często niezrozumienie. Tara potrzebuje wielu ton siana dziennie, owsa, musli, lek. wet., kowala, pracowników. Muszę robić opłaty za prąd, śmieci, szambo, et cetera… potrzebuję pomocy, wiecie, że jestem sama z tymi problemami… a jednak mówicie, że Tara rozkwita, cudownie, że to widać…

Scarlett Szyłogalis

 

Post Scriptum:
Ciągle słyszę „Nie pisz tak.”… To jak Fundacja ma otrzymać pomoc?

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij