Każdy kochający rodzic z rozrzewnieniem patrzy jak jego pociechy dorastają. Stara się o nie dbać, niezależnie czy są małe czy duże. Dla Mamy, Taty zawsze pozostaną skarbami. Ogromnym szczęściem jest również możliwość stworzenia wielopokoleniowego domu, instytucji, która zanika w naszym społeczeństwie.
Liberty miała tę okazję,
miała możliwość bycia ze swym synem od pierwszych jego dni. Już wtedy Taurus był małym rozbrykanym dzieckiem, biegał, skakał, starał się znaleźć wszędzie, ale w tym swoim, całym beztroskim życiu nigdy nie zapominał o mamie. Zawsze znajdował czas by się przytulić, dał polizać, poczuć matczyna miłość. I tak zostało do tej pory. Pomimo 10 lat gdzieś w głębi serca pozostał dalej tym małym, sięgającym do kolan radosnym smykiem i dalej potrzebuje bliskości swej mamy.