Przyjaciółka Ania z Osoli, jedna z wielu osób nam pomagających, znalazła swój rewelacyjny środek na zimowa nudę połączoną z jesienną nostalgią (pogodę mamy taką gdzie miksują się te dwie pory roku) postanowiła ubarwić świat za pomocą programu graficznego, tylko jak zobrazować marzenia, jak je przedstawić? Dzieła Ani charakteryzują się dużą ilością kolorów (i dobrze, bo marzenia powinny być kolorowe) i dużą ilością szczegółów. Niby panuje na nich chaos, jednak wszystko jest poukładane i ma swoje miejsce, są trochę nierealne, nierzeczywiste, ale przecież i w części takie powinny być marzenia – kolorowe i magiczne.