Życie naszych zwierzęcych sióstr i braci, naszych dzieci, mija zbyt szybko, zbyt często jesteśmy świadkami odejść tych, które pokochaliśmy. Przyzwyczajamy się, chodzimy codziennie koło siebie, dotykamy, głaskamy i nagle przychodzi istota zwana czasem – nieubłagana i potężna. Zabiera wszystko, co znaliśmy do tej pory, zostawiając nicość i pustkę. Dziś Tarę opuściła Mona staruszka, tak czas przyszedł i zabrał, nam zostawiając pamięć i smutek. Dla przypomnienia, (bo tylko to już pozostało) wiadomość o przyjściu Mony do Tary.