W dniu wczorajszym odwiedzili nas przedstawiciele Okręgowego Związku Hodowców Koni we Wrocławiu. Złożyli wizytę Mgiełce i Leosiowi – kucykom, które niedawno wykupiliśmy, bez paszportów. Zgodnie z obowiązującymi procedurami konie zostały opisane przez specjalistów, wcześniej została od nich pobrana krew do badań. Mgiełka była jak zwykle bardzo grzeczna. Leonardo na początku demonstrował swoją niechęć do biurokracji ale ostatecznie dał się przekonać, że to nic strasznego. Niebawem koniki będą miały swoje dowody osobiste (paszporty). Mgiełka na swój paszport czekała osiemnaście lat.