Zostało tylko 6 dni!
Wysyłajcie petycje do Głównego Inspektoratu Weterynarii! Czasu jest coraz mniej.
Przykładowe pismo:
Podejmuje Pan decyzje w imieniu całego narodu, ludzi którzy tu mieszkają. Podjął Pan decyzję o masowej rzezi koni w polskich rzeźniach i negocjuje Pan umożliwienie eksportu żywych koni z Polski do Japonii, bez konsultacji społecznej. Zrobił Pan to po cichu, ponieważ znał Pan odpowiedź – większość społeczeństwa polskiego sprzeciwia się zabijaniu naszych koni.
Podjętą przez Pana decyzją doprowadził Pan do tego, że wstydzę się, że mieszkam w tym kraju. Wywodzę się z rodziny o silnych wartościach patriotycznych. Dla mnie, jak i wielu innych, jest czymś wprost niewyobrażalnym, okrutnym, obrzydliwym i nieludzkim sprzedawanie konia na mięso i takież już traktowanie go za życia! Koń-żołnierz, uzdrowiciel, reprezentant w gwardii honorowej, ciężko pracujący w polu, itp… Wstyd i hańba dla Polski! Nasz kraj długo był uważany za kraj kochający konie, teraz jesteśmy miejscem kaźni tych szlachetnych istot. Są traktowane jak produkt, zresztą jak wszelkie inne zwierzęta hodowlane. Hodowcy koni „rzeźnych” to sadyści nastawieni wyłącznie na zysk, ot prosta prawda. Przekonuje się o tym każdego dnia. Humanitarne traktowanie i śmierć? Coś takiego nie istnieje, wie o tym każdy, komu nie jest obce współczucie i szacunek wobec zwierząt. Polski koń ma podle życie i straszną śmierć.
Żądam natychmiastowego zaprzestania negocjacji ze stroną japońską w sprawie transportu żywych koni do Japonii. Jest Pan urzędnikiem państwowym, utrzymywanym ze środków rządowych – z naszych podatków. My, Polacy nie chcemy być postrzegani w świecie jako mordercy koni i żądamy zaprzestania negocjacji w sprawie wywozu żywych koni do Japonii.
Pana działania są hańbiące dla wielu Polaków. Dlatego, jeśli nie zaprzestanie Pan ruchów związanych ze zwiększaniem uboju i wywozu koni na rzeź, będziemy zabiegać o Pana zdymisjonowanie. Niech Pan nie zapomina, że to naród powołuje i odwołuje. Koń zwierzęciem towarzyszącym!
Podpis