Wiosenny powiew wolności poczuły konie żyjące w Tarze. Słońce, ćwierkające ptaszki a przede wszystkim trawa, która zaczyna się zielenić za ogrodzeniem, to wszystko nastraja konie do zabaw i igraszek. Pomiędzy zabawą i galopadami, nasi podopieczni ciągle sprawdzają wytrzymałość ogrodzeń, które musimy w tym roku wymienić. Niszczą, łamią, dewastują i uciekają. Nie tak dawno jak dwa dni temu, w trakcie spokojnego dnia pracy ktoś krzyknął „konie uciekły” wszyscy porzuciliśmy swoje zajęcia i wyruszyliśmy w pogoń za końmi ze stajni Huculskiej. Na całe szczęście zatoczyły tylko kółko i na gwizd, galopem powróciły na padok. Gdyby nie fakt, że mamy na miejscu wielu pracowników, którzy wiedzą jak zaganiać konie, musielibyśmy je ściągać z okolicznych pól i wiosek. Ogrodzenia w Tarze wymagają wymiany, w zeszłym roku udało się powstawiać słupki, okalające granice ziemi schroniskowej, udało się wymienić część ogrodzeń na terenie folwarku, jednak na wymianę ogrodzeń z padoków zimowych, nie wystarczyło już czasu i funduszy. W planach mamy wyremontowanie ich w okresie wakacji, kiedy konie będą się pasły na pastwiskach, na chwilę obecną łatamy je tylko tak by przetrzymały do tego okresu.