Podziękowanie dla Podaj Łapę

A jednak, nawet w tak pochmurny dzień w Tarze potrafi zagościć słońce, właściwie dwa słońca, chociaż nie, cztery słońca. Pierwszymi dwoma, naszymi Tarowymi słoneczkami, są rodzeństwo Arleta i Sławomir Wrzesińscy. Wjechali na podwórze Fundacji z ogromnym impetem i po przywitaniu się z uśmiechem na ustach oświadczyli, że marchew, jabłka i buraki są w busie. Warto dodać, że już w trakcie wyładunku łakoci do paszarni, konie rżały w stajni prosząc „ dajcie chociaż jedną marchew”. Na tak błagalne prośby Sławek i Arleta nie mogli pozostać obojętni, w te pędy ruszyli po stajniach częstując każdego z podopiecznych Tary, pachnącą, apetyczną marchewką. Po niedługim czasie w Tarze dało się usłyszeć kolejne trąbienie pod bramą. Po otwarciu jej, na podwórko wtoczył się kolejny magiczny bus tym razem zielony, z kabiny spoglądały na nas dwie uśmiechnięte rozpromienione twarze. To Ania i Paweł, przywieźli 500 kg różnorodnego jedzenia dla psów. Ta wspaniała darowizna została przekazana Tarze przez Fundację dla zwierząt Podaj Łapę z Lubina, za co oczywiście ogromnie dziękujemy. Słuchajcie drodzy Tarowicze, a może by tak, odwdzięczyć się „Łapie” za tak wspaniały dar i podlajkować trochę ich profil, zaznaczamy, że jest to nasz pomysł, a sama darowizna przekazana była z czystej dobroci serca (zaznaczamy, tak na wszelki wypadek gdyby ktoś chciał się doszukiwać teorii spiskowych)

I tak z pochmurnego dnia wykluło się słoneczne(wewnętrznie) popołudnie, i jeszcze bardziej słoneczny wieczór gdyż możemy znów, dla Was, napisać na profilu kolejną wiadomość.

 

Podaj Łapę

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij