Huragany, deszcze, upały – jedno za drugim. Ileż można? Jesteśmy jednymi z tych, którzy zbierają bunt ziemi. Po ostatnim huraganie trzy drzewa złączyły się koronami na nieboskłonie a nisko na ziemi korzenie tych drzew sterczały w górę. Nie byłoby to dla nas przerażające, gdyby nie fakt, że drzewa wyrwane z korzeniami z ziemi były bezpośrednio nad naszymi świnkami, kozami, gołębiami, kaczkami, Matuszką i Lifem. Wiatry cały czas wiały. Słychać było dźwięk osuwających się w dół drzew. Nie było czasu, by się zastanawiać. Mogły się w każdej chwili zawalić na padoki zwierząt. Musieliśmy działać.
Zwierzęta zostały zabezpieczone.
Poprosiliśmy o pomoc straż pożarną i strażacy naprawdę chcieli pomóc. Natychmiast przyjechali na sygnale i ocenili sytuację. Ciężki sprzęt nie mógł wjechać na teren, gdzie drzewa zagrażały bezpieczeństwu naszych zwierząt. Zaznaczamy, huragan poprzedzony był ulewnym deszczem. Mimo ogromnych chęci strażacy nie byli w stanie nam pomóc. Musieliśmy szukać dalej i to natychmiast. Szczęście w nieszczęściu – skontaktowaliśmy się z firmą Wycinka i pielęgnacja drzew” i panowie natychmiast przyjechali. Dla nas najważniejsze – zwierzęta nie ucierpiały a ich ogrodzenia pozostały całe. Panowie z firmy Dariusz Kraśniewicz Pielęgnacja Zieleni i Wycinka Drzew jesteśmy pod wrażeniem waszej pracy i dziękujemy z całego serca!
Drodzy Państwo, nie spodziewaliśmy się dodatkowego wydatku. Z jednej strony niewielka kwota za tak wielką pracę, z drugiej strony – dla nas ogromna. Będziemy prosili Was o pomoc.