Pracowita sobota

Milordzie a jak tam sobota minęła. Oj zacnie, zacnie.

Tak, sobota w Tarze minęła bardzo zacnie i roboczo, ekipa wolontariuszy, ochoczo, by nie rzec rączo (w końcu Tara to schronisko dla koni) od rana, ruszyła do pomocy.  Najpierw zwożenie zielonki dla zwierząt, potem zajęcia w podgrupach.

Czegoż to nie było jedna ekipa zadbała o wszędzie panoszącą się roślinność tzn. kosa spalinowa w ruch –para, buch, druga, zajęła się skuwaniem pozostałości kafelków w stajni, ktoś czyścił siatkę na około królików, ktoś rozdawał jedzenie koniom i sprzątał ich padoki.

Wrzawa na całego, ale to nie są ekipy i ktosie, to są nasi wspaniali wolontariusze, których kochamy i szanujemy, którzy nam i zwierzętom pomagają z całych sił. To dla nich Milordzie podziękowania za dzisiejszy zacny dzień.

Skomentuj

Nasza strona używa ciasteczek (tzw cookies). dowiedz się więcej

Nasza strona internetowa używa plików cookies (tzw. ciasteczka) w celach statystycznych, reklamowych oraz funkcjonalnych. Dzięki nim możemy indywidualnie dostosować stronę do Twoich potrzeb. Każdy może zaakceptować pliki cookies albo ma możliwość wyłączenia ich w przeglądarce, dzięki czemu nie będą zbierane żadne informacje

Zamknij