Dziś dzień przewozu, przewozu koni na kilkumiesięczny wypas. Wszystko rozpoczęło się już wczoraj, kiedy to przyjechało sporo osób, które to wymienimy w ostatniej przewozowej informacji, będącej zarazem podziękowaniem za pomoc, ale wróćmy do koni. To one pierwsze wyczuły nadchodzące zmiany od samego rana były bardzo spokojne, zrównoważone, jak gdyby powoli szykowały się do transportu, dając nam do zrozumienia, że nie mamy, czego się obawiać, że spokojnie będą wchodzić do przyczep, bo wiedzą, iż jadą na
zieloną trawkę
Teraz o ludziach, niby wydawało się, że nic nie jest zorganizowane, że ludzie niepoinformowani, jednak Pani Prezes już od kilku dni planowała jak ma to wszystko wyglądać logistycznie, jak porozdzielać ludzi by wszystko przebiegło sprawnie i szybko. Mając do pomocy tak wspaniałych ludzi, którzy pracują w Tarze i którzy przyjadą do pomocy wiedziała, że nie będzie żadnych problemów. Najpierw odbyło się małe zebranie w celu ustalenia szczegółów, każdy wypowiedział jakby widział rozwiązania całej akcji, a potem gremialnie ustalono plan, który jak na tą chwilę, czyli na godzinę 14.00 funkcjonuje wyśmienicie, czego dowodem jest 26 przewiezionych koni. Zasoby ludzkie na chwilę obecna są podzielone w następujący sposób:
- Do rozładunku na pastwiskach 7 osób
- Do załadunku w Tarze 6 osób
- Do transportu na trasie 4 osoby
- Do dokumentacji filmowo – zdjęciowej 3 osoby
Pomagający zostali rozłożeni w sposób, który zabezpiecza wszelkie możliwe do wystąpienia niebezpieczne sytuacje.
Całość akcji będziemy raportowali na bieżąco, a reszta informacji na zdjęciach.
