W dniu dzisiejszym do Tary przyjechał Celnik, o którym piszemy na stronie głównej, wyładunek przebiegł spokojnie. Po wyprowadzeniu konia z przyczepy, Naszym oczom ukazał się, lekko wychudzony koń wyglądający jak staruszek (z informacji, które otrzymaliśmy wcześniej wiedzieliśmy, że ma około 6 – 12 lat), z jednym okiem całkowicie zasłoniętym bielmem. Bojący się każdego obcego dźwięku. Został zaprowadzony na przydomowy padok, gdzie przeszedł się dookoła, sprawdzając teren, po czym zajął się konsumpcją siana.
Celnik jak widać na załączonych zdjęciach, ma ogromne ilości ugryzień i śladów po zębach innych koni, co dowodzi, że w poprzednim stadzie nie był akceptowany, dlatego postanowiliśmy dać go całkowicie osobno. Jeżeli oswoi się z miejscem spróbujemy dołączyć go do spokojnego stada, jeżeli jednak ujrzymy jakiekolwiek objawy, nieakceptacji damy mu konia do towarzystwa i przez najbliższy okres będzie musiał zostać oddzielony z towarzyszem na padoku.
Wieczorem odwiedził nas weterynarz, i po spojrzeniu w zęby stwierdził, że Celnik jest koniem w granicy lat 20 lub 21. Ustaliliśmy z odpowiednią dietę dla konia, w ciągu kilku najbliższych dni zostanie odrobaczony i zaszczepiony.