Ja również dopiero co wróciłam… Psychika zmiażdżona… DOSŁOWNIE! To nie jest targ zwierząt tylko PIEKŁO dla zwierząt:( Hasła jakimi nas obrzucali były nie do zniesienia…!
haha ja usłyszałam że mam piękny tatuaż na karku z pewnością za ich pieniądze!!! Jeszcze do kamery to krzyczeli…! Że paniusia nigdy w polu nie robiła!!! A to by się zdziwili…! Nie no dramat jak oni traktują te biedne zwierzaki. Ich bym tak przywiązała aby nie mogli się ruszyć a później z kopa i na siłę wyrzuciła z przyczepy…! Bez wody bez godnych warunków…! Ryczeć się chce