Z życia wzięte – Biuro
Wszyscy wiemy, że króluje szaleństwo papierowe i biurokratyczne. Do tej pory na biuro wykorzystywaliśmy, jak sie teraz okazało, malutki pokoik. Przy przenoszeniu biurowych rzeczy do nowego pomieszczenia, sami się dziwimy, jakim cudem to wszystko zmieściło się w poprzenim miejscu.
Cudownie być kobietą!
Największy pokój w młodzieżówce został opróżniony, pomalowany i umeblowany przez Piotra. Trzy dni temu powiedział: „Czas na rozwinięcie skrzydeł. Musimy więcej pisać, informować ludzi”. Dlatego, kochany Piotrze, wszystkie Ci dziękujemy za nową przestrzeń.
W zarysie przedstawiamy nowe biuro Tary.
I tu mamy ogromną prośbę: Czy ktoś z was mógłby przekazać stacjonarny komputer, który podoła obsłudze programów graficznych, z dużym monitorem?