Jesień niestety nie jest złota, słoneczna, pogodna, ale to wcale nie przeszkadza naszym podopiecznym być w romantycznym nastroju. Ta historia zaczęła się w chwili, gdy staruszki wróciły do swej stajni suskiej i zostały połączone z częścią pastwiskowych koni. Głównymi sprawcami są Tajfun i Drop.
- Tajfun do tej pory bardzo przyjaźnił się z Lirem jednakże, gdy na horyzoncie pojawiła się Biała Tara, czym prędzej porzucił Lira i z „maślanymi oczyma” zaczął podążać za Białą Tarą, która potulnie go zaakceptowała, zostawiając swego partnera Dropa (takie są kobiety).
- Drop niewiele myśląc, po krótkiej chwili przyłączył się do swojej ex, Penelopy i ta również go zaakceptowała(tacy są faceci).
Tajfuna i Białą Tarę połączyła miłość do jedzenia i kulinarnej sztuki, do wybierania najznakomitszych źdźbeł trawy i nieprzekarmione obżarstwo. Dropa i Penelopę wrażliwość, delikatność i spokój, który posiadają w sobie. Oj nie nadążysz za tymi, końmi…
JA POPROSZĘ CZĘSTO TAKIE HISTORIE 🙂
P.S. Faceci wcale tacy nie są, zaś co do kobiet, zgadzam się 😉
ta a potem wszyscy będą posądzani o seksizm