Starość…
Podobno starość nie udała się Panu Bogu. Jest schorowana, wymaga opieki, czasem jest brzydka. Młode, piękne.. to wzrusza, budzi podziw. Stare… bywa omijane wzrokiem, czasem budzi niechęć, zniecierpliwienie. A przecież jest etapem, którego wielu nie ominie i oby dane im było doznać jej wśród przyjaznych dusz w cudownym domu.
Tarowe staruszki mają wokół siebie i przyjazne dusze i opiekę. Ale potrzebują wsparcia. Specjalistyczne karmy, granulowane siano, leki – tego miłość i dobre traktowanie nie zastąpi. Kto pokocha i zaadoptuje wirtualnie tarowe staruszki?
Prosimy Was także o wsparcie, musimy jak najszybciej wyremontować obiekt – ruinę na stajnię dla staruszków: POMAGAM.PL