Niedawno nasi końscy adepci opanowywali sztukę latania . Teraz, gdy zostali przeniesieni całą jednostką w teren, z własnej woli rozpoczęli szkolenia z adaptacji i kamuflażu. Jako że dzień był parny i duszny, adepci po krótkiej przebieżce ochoczo zabrali się do zajęć. Niektórzy pokusili się zahaczyć o kurs działań podwodnych. Szybko się jednak okazało, że woda może się dostać do oka, co skutecznie zniechęciło garstkę najśmielszych przyszłych agentów. Wygląda na to, że plan zawładnięcia światem zrealizuje się prędzej niż się tego spodziewaliśmy…