Co łączy Napoleona, Leonarda da Vinci, Margaret Thatcher, Einsteina, Brahmsa i J.F. Kennediego? Wszyscy oni mieli zwyczaj ucinania sobie drzemki w ciągu dnia, szczególnie podczas najintensywniejszych lat swojego życia. I mieli rację! Ponieważ krótka drzemka, to nie tylko szybka regeneracja organizmu, ale również sposób na ulepszenie pamięci. Dr Matthew Walker z University of California w Berkley przeprowadziła badania, z których wynika, że drzemka nie tylko poprawia pamięć, ale również ma pozytywny wpływ na proces uczenia się. Mówi się, że podczas drzemki nasz umysł utrwala nabytą wiedzę, jednocześnie przygotowując mózg na nowe wyzwania.
Zalety drzemki nie kończą się jednak na jej zbawiennym wpływie na nasz umysł.
Popołudniowy sen to również źródło wielu korzyści dla zdrowia. Drzemka pozytywnie wypływa na pracę serca, tym samym będąc jednym z ogniw w profilaktyce chorób cywilizacyjnych, szczególnie tych związanych z układem krążenia.
Drzemka to również świetny sposób na chandrę! Po stresującym dniu lub przykrym wydarzeniu, szybko postawi nas na nogi i pozwoli trzeźwym okiem spojrzeć na świat. Podczas snu nasz organizm wytwarza serotoninę, nazywaną hormonem szczęścia, która działa antydepresyjnie i wzmaga w nas uczucie zadowolenia.
Dlatego śmiało, jeśli macie ochotę na drzemkę, nie krępujcie się – bierzcie przykład z tarowych kotów, one na brak snu nie mogą narzekać.
(kk)