W sobotni poranek po rozplanowaniu pracy wychodzimy na zewnątrz budynku i naszym oczom ukazuje się stojąca grupka młodych ludzi, uśmiechają się z daleka. Na pytanie „dlaczego nie ustalili wcześniej przyjazdu” otrzymujemy odpowiedź z rozbrajającym uśmiechem „ a wszystko wyszło tak nieoczekiwanie, a wiemy też, że potrzebujecie pomocy”. Tak to prawda rąk i serc chętnych do pomocy nigdy nie odrzucamy, oczywiście niesamowicie ucieszyliśmy się z ich przyjazdu a mowa tu o
Drużynie Harcerskiej „Orły” z Rawicza.
W ciągu chwili lekko zmieniliśmy plany i ruszyliśmy wspólnie do pracy. Po rozdaniu sprzętu z grupy w większości dziewczęcej, otrzymaliśmy niezłą zgraję czarownic, a swój sabat urządziły w stajni huculskiej, gdzie lewitując na miotłach zaklęciami wymiatały kurz i pajęczyny. Śmiechu było, co niemiara a i zabawa przednia. Dziękujemy wam Orły.