W ramach manewrów skaryszewskich uratowaliśmy wspólnie 63 konie i 2 osiołki. Sukcesywnie przedstawiamy Wam ocalone zwierzęta. Oczywiście wszystkie je można odwiedzić i osobiście poznać w Tarze – są tutaj przez cały czas i mają tu dożywotni dom. Poznaliście już 2 ośliczki i 44 konie, dziś przedstawiamy kolejnych skaryszewiaków – Falkora i Zosię.
Te dwa źrebaczki stały na targu wśród setek innych, przerażonych koni. Przytulały się do siebie, jakby chciały się nawzajem pocieszyć, że wszystko będzie dobrze…
Chciałoby się napisać, że rzeczywiście – jest dobrze… ale wtedy przed oczami stają te wszystkie konie ze skaryszewskiego targu… Zosi i Falkorowi się udało – biegają po padokach w Tarze szczęśliwe, beztroskie… żyją…
Żyją ale ciągle potrzebują Waszej pomocy. Prosimy w ich imieniu – pokochajcie je, zaopiekujcie się nimi, zostańcie ich Rodzicami Chrzestnymi. adopcje@fundacjatara.info
Mam podobne odczucia i emocje, z jednej strony ogromną radość i ulgę, że „udało się” akurat tym dwóm dzieciakom, z drugiej zastanawianie się, a co stało sie z tym trzecim małym konikiem, którego kawałek szyi i jasnej grzywy widać na zdjęciu, co stało się z tym łaciatym koniem, który w głębi na zdjęciu podnosi nogę?
Nie wyobrażam sobie być na tym targu i dokonywać wyboru, którego konia kupić… ile mogłam po prostu wpłacałam na Wasze konto. Dla mnie jesteście gigantami za to, co tam na tym targu (i innych) musicie przechodzić emocjonalnie i co w efekcie robicie.
Uściski dla całej Ekipy.