Dziś już o 8 rano zjawił się u nas Dr. Chmielowski, by pobrać próbki na badania parazytologiczne. Musimy sprawdzić, czy po listopadowym odrobaczaniu koni nie zostały żadne niedobitki. Konie na padokach szaleją, świnki taplają się w błotku, wszystkie zwierzęta są zadowolone, bo słońcu niekiedy udaje się przedrzeć przez chmury – pogoda Im sprzyja! Jedynym minusem jest wszechobecne błoto, ale ubieramy kalosze i działamy – konie biegają po padokach codziennie (na palcach jednej ręki można by chyba policzyć dni, gdy zostały na dzień w stajniach)! To dla nich najlepsze! Na padokach rozścielamy siano, by miały co jeść w przerwach w zabawie.