Powszechnie wiadomo, że konie lubią wodę, ale to najlepiej widać na pastwiskach i to koniecznie przy kilkudniowym pobycie.
Taplają się w naturalnych bajorkach, czasem wręcz kładą w tych płytszych. W upalne dni stoją zanurzone do połowy nóg i uderzając w wodę przednimi nogami chłodzą całe ciało. Czasem wchodzą aż po brzuch i wtedy nie wyglądają już jak konie tylko jak zmutowane łabędzie.
Ciekawostką jest fakt, że ulubiły sobie szczególnie, jedną z roślin rosnącą w tych bajorkach i z chęcią zamaczają głowę by ją z dna wydobyć. Widząc je z tymi długimi zaroślami nasuwa się tylko jedno skojarzenie – Wodniki Szuwarki