Przysłowie powiada, że „oczy są zwierciadłem duszy”. My w oczach naszych podopiecznych dostrzegamy zdecydowanie więcej. Czasem jest to smutek, czasem złość. W większości widzimy w nich radość istnienia, zadumę nad przelatującym ptakiem, widzimy ogromną przestrzeń i galopujące wolne, niczym nieskrępowane konie. Są to ich marzenia, które pokornie spełniamy. Bo kto powiedział, że to my ludzie, jesteśmy panami tego świata, tak bardzo odeszliśmy od natury, od tego, co nas z nią łączyło. Tara tę więź dostrzega w oczach koni.