Stado ze stajni Huculskiej, w ramach przygotowań przed pastwiskowych, wyszło na „zieloną trawkę”, wyszło to raczej mało powiedziane, wpadło na ogrodzone pastwisko szybkim galopem, po wykonaniu kilku kółek, ochoczo ruszyły do przygryzania trawy. Można rzec, że przez 8 godzin nie podnosiły głowy znad „zielonego stołu”, oczywiście nie był to ich pierwszy kontakt w tym roku z trawą.