Uchwycone naprędce, bez ustawiania aparatu i ustawiania się godzinami, poranne zdjęcia potrafią być piękne. Nieoszukiwane, niepoprawiane w programie, pokazują to, co spotyka Nas przy porannych obchodach wśród koni. Pokazują te ulotne chwile, zapierające dech w piersiach. Poezje istnienia, tajemnicę rzeczywistości, tę cienką granicę mgły, za którą kryje się drugi świat…