W ubiegłą środę, 28 października nasze trzy ogierki – Jowisz, Izabel i kucyk Leonardo zamieniły się w wałachy – tzn. zostały wykastrowane. Czas był już ku temu, ponieważ chłopakom zew natury dawał się we znaki, a jedną z zasad Tary jest to, że nie rozmnażamy zwierząt. Cała trójka zabiegi zniosła bardzo dobrze. Chwilę po ich zakończeniu już stały na padoku i jadły sianko, jak gdyby nigdy nic. Jedynie Jowisz był trochę obrażony na Piotra przez cały dzień ale ostatecznie dał się obłaskawić – wszak marchewka czyni cuda.