Witajcie! Jutro nasze tarowe koniska przemaszerują, a raczej, jak sądzę, przegalopują na kolejną część łąk. Wyjadają wszystko w zawrotnym tempie! Na mapce możecie zobaczyć, gdzie mniej więcej urzędują nasi Podopieczni. Teraz „przechodzimy” z łąk prywatnych właścicieli na pastwiska ProNatury, dosłownie po drugiej stronie polnej drogi.
Przyjedźcie i przekonajcie się na własne oczy, że najlepsze, co może spotkać konia, to swobodne zabawy z braćmi na świeżym powietrzu, pod ciepłymi promieniami słońca na soczystej zielonej trawie, wśród szumu drzew i śpiewu ptaków.