Przez okres 2 wakacyjnych miesięcy w Tarze gościła nowa odmiana zorganizowanego wolontariatu, wolontariat biurowy AIESEC, dodatkową „nowością były, kraje pochodzenia wolontariuszy – Chiny i Indonezja. Z Chin na początku były 3 wolontariuszki, niestety jedna z powodu latających na dworze komarów wyjechała po 2 dniach, pozostały dwie Chinki Sharon i Shana oraz Indonezyjka Offi, (która najbardziej przypadła ludziom w Tarze do serca). Po okresie zapoznania się z ludźmi, zwierzętami i specyfiką pracy, Panie zabrały się za pomoc w organizację miejsca pracy. Początki pracy biurowej były trudne biorąc pod uwagę bariery językowe i kulturowe, później poszło już gładko. Wolontariuszki z Aiesec, zachwycone były końmi, i polska starą architekturą Krakowa, Wrocławia i innych miast, które zwiedzały w ramach wolnych sobót i niedziel. Po sześciu tygodniach powróciły do swoich państw a w ich sercach Tara zagościła na zawsze…
